Łatwopalni. Przebudzenie - Agnieszka Lingas-Łoniewska
Kiedy jesienią zeszłego roku na polski rynek wydawniczy trafił pierwszy tom Łatwopalnych autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, nie było tak naprawdę wiadomo czy kiedykolwiek powstaną dalsze losy bohaterów powieści. Każdy, kto czytał pierwszą część perypetii miłosnych (i nie tylko miłosnych) Moniki Rudzkiej i Jarka Minca wie, że zakończenie zostało tak skonstruowane, iż trudno było pogodzić się czytelnikom z tak nagłym przerwaniem tej wyjątkowej i jakże emocjonującej historii. Autorka pozostawiła w zawieszeniu nie tylko swoich czytelników, ale przede wszystkim bohaterów, nie wyjaśniając kluczowych kwestii. Dlatego nie dziwi fakt, że wielbiciele twórczości Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zaczęli wręcz domagać się kontynuacji. I tak oto powstał drugi tom Łatwopalnych zatytułowany Przebudzenie. Przyznam, że tytuł z jednej strony niezwykle tajemniczy, lecz z drugiej doskonale dopasowujący się do fabuły powieści.
 
Tym razem również trafiamy wraz z bohaterami do niewielkiego miasteczka leżącego gdzieś pod Wałbrzychem. To tam razem z matką mieszka Monika Rudzka. Młoda kobieta nadal pracuje w szkole jako nauczycielka języka polskiego. Jednakże w ostatnim czasie w jej życiu zaszły ogromne zmiany. Monika spodziewa się dziecka. Czas oczekiwania na potomka dla każdej kobiety jest czymś wyjątkowym. Dziecko zmienia praktycznie wszystko. Pod jego wpływem człowiek zaczyna inaczej patrzeć na pewne sprawy, a to, co jeszcze tak niedawno miało znaczenie, nagle przestaje być priorytetem. Bo przecież liczy się tylko maleńka bezbronna istotka, która mieszka pod sercem matki.